Nothing compares to you.

W ciemności stanęła bosymi stopami na kuchennych płytkach, od których bije chłodem. Patrzyła przez okno przejeżdżając dłońmi po ciele, by poczuć siebie i swoje myśli. Szukała między powietrzem, a wiatrem. Usłyszała kroki. To tylko obcasy pijanej dziewczyny wracającej nocą do domu. Nic więcej.

Stereophonics.


Komentarze

  1. wow, jak czytam tą notkę to aż przeszywają mnie przeróżne emocje. Super!
    W wolnej chwili zapraszam na http://indifferentways.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. To sztuka tak dużo słyszeć, choć nadwrażliwcy ciężko w życiu mają...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz